„By zacząć myśleć o sobie lepiej” – Agnieszka Dygant i Daria Widawska o Akademii Przyszłości

– Kiedyś nie było tutorów, ale ja czuję, że miałam taką osobę. Moim tutorem była nauczycielka od polskiego, czyli ktoś, kto we mnie bardzo uwierzył, kto nawiązał ze mną porozumienie. Wtedy zaczęłam myśleć o sobie lepiej. Czyli to gdzieś tam bardzo naturalnie funkcjonuje, ale dobrze, że można taką akcję, jak Akademia Przyszłości, wesprzeć i w ogóle zorganizować, czyli zamknąć w strukturę organizacji. Wtedy pomoc może działać szerzej – dodaje Agnieszka Dygant.  

Akademia Przyszłości – siostrzany program Szlachetnej Paczki – od 2003 roku pomaga dzieciom, które zmagają się z niskim poczuciem wartości i trudnościami w nauce. Każdy mały student włączony do programu przez cały rok uczestniczy w indywidualnych spotkaniach ze swoim tutorem, który pomaga mu nie tylko w nauce szkolnej, ale także towarzyszy w procesie odkrywania swoich mocnych stron, budowania samooceny, przełamywania największych barier. Dla dziecka udział w Akademii Przyszłości to prezent na całe życie, dzięki któremu może uwierzyć w siebie, swoje możliwości oraz patrzeć w przyszłość z ogromną nadzieją i zapałem.  

– Ja też na swojej drodze poznałam taką osobę, która mnie nakierowała, akurat byłam już po liceum – powiedziała Daria Widawska. – Ta osoba ukierunkowała mnie na tory pod tytułem „aktorstwo”. Ja szłam na zupełnie inny kierunek i poznałam kobietę, która mnie tak zafascynowała swoją pracą, swoją postawą, otwartością, że pomyślałam sobie – dlaczego by nie spróbować. I spróbowałam – dodaje aktorka.  

– (…) żeby stawać się kimś lepszym, żeby dowiadywać się czegoś więcej o sobie, żeby z tego potem móc korzystać, budować siebie – uważam, że miałyśmy dużego farta. Są młodzi ludzie, dzieciaki, które tych szans mają mniej – dodaje Agnieszka Dygant – Dobrze, że jest system, który jest w stanie zapewnić to szersze dotarcie.  

W nagraniach odsłuchanych przez aktorki, swoimi wrażeniami z pracy w Akademii Przyszłości dzieli się Inga, jedna z podopiecznych programu:  

– Tutor to osoba, która pomaga w różnych sukcesach, jak ktoś chce coś osiągnąć. Tutor robi jakieś zajęcia plastyczne, a także możemy się mu zwierzyć. Z tutorem robiłam na zajęciach bardzo różne rzeczy – kodeks, domki dla lalek, robiłam torbę na cukierki, robiłam też takie życzenia dla bardzo chorych osób.  

– Niesamowite jest to, że wszystkie te dzieci mówią, że się bawią. Tutorzy przez zabawę zachęcają te dzieciaki do nauki, czego myślę, że w polskiej szkole zupełnie nie ma. To nie jest takie od – do, to w ogóle kształtuje ich wartość – komentuje Daria Widawska.  

Fundamentem Akademii Przyszłości jest System Motywatorów Zmiany. Polega on na metodologii projektowania doświadczeń. Tutorzy, dzięki udziałom w takich wydarzeniach jak uroczysta Inauguracja Roku na uczelni wyższej czy Dzień Dziecka w Fotelu Prezesa, pokazują dziecku świat, do którego w przyszłości może mieć dostęp. Podopieczni Akademii otrzymują szansę na zdobycie doświadczeń, które do tej pory były poza ich zasięgiem. Do zmiany motywują nie zakazy i kary, a otwieranie nowych możliwości i docenianie wszystkich, nawet najmniejszych sukcesów.

– Ja byłam wychowana w systemie kar. Tutaj myślę poprzednie pokolenia się bardzo myliły, bo system nagród jest zdecydowanie bardziej wartościowy. Jeżeli człowiek jest karany złą oceną, słyszy „a znowu się nie nauczyłeś”, ma tylko taki negatywny odbiór siebie, no to się zamyka – zauważa Daria Widawska.  

– Najważniejsza zdecydowanie jest relacja, to, żeby nawiązać więź, aby chciało się na te zajęcia przychodzić – i nam, jako tutorom, i naszym małym studentom. Inaczej ani nie zbudujemy tutaj takiego wsparcia, którym chcemy otoczyć to dziecko, ani nie będzie to miało efektów z jego strony, nie wypracujemy tego, na czym nam zależy. Dlatego najważniejsze jest, żeby przełamać te bariery, stworzyć sferę komfortu i działać – powiedziała w jednym z nagrań wolontariuszka Akademii Przyszłości.  

Na początku każdej edycji Akademii Przyszłości mali studenci otrzymują swój Indeks Sukcesów. Ta mała książeczka jest tak naprawdę ogromnym narzędziem budowania w dziecku poczucia własnej wartości. Wspólnie z tutorem podopieczni zapisują w nim małe i duże sukcesy, dokumentują wszystkie osiągnięcia.  

– Widziałam takie Indeksy i wcale nie musi w nim być: „a miałam dwójkę, a teraz mam trójkę”. Czasami może to być: „powiedziałam ładnie wierszyk” albo „umiałem narysować coś, czego wcześniej nawet się nie podejmowałem” – mówi Daria Widawska.  

– Czasami mała rzecz potrafi tak zbudować, że po tym następuje ta wielka zmiana. To jest coś tak świetnego! Myślę, że tutorzy muszą mieć wielką satysfakcję, jak coś takiego wychodzi. To wspaniałe, że można być świadkiem czyjejś przemiany, gdy widzisz, że ta osoba się otwiera, zaczyna być bardziej pewna siebie, mieć fajne zainteresowania – dodaje Agnieszka Dygant.  

Każdy z podopiecznych Akademii potrzebuje mieć swojego Darczyńcę – osobę lub grupę osób, które postanowią ufundować mu Indeks Sukcesów i przejść razem z nim przez proces budowania poczucia własnej wartości. Dla dziecka świadomość, że istnieje ktoś, kto nie tylko deklaruje swoje wsparcie, ale realnie inwestuje w jego przyszłość, stanowi podstawę do odzyskania wiary w siebie. Dlatego Indeks jest prezentem na całe życie. Indeks Sukcesów dla dzieci z tegorocznej edycji programu może ufundować każdy. Wystarczy wejść na stronę www.akademiaprzyszlosci.org.pl, poznać największe marzenia i trudności wybranego dziecka i ufundować Indeks lub przyłączyć się do grupowej zbiórki prowadzonej na ten cel. Tak zmieniamy historie dzieci!